Jesteśmy na miejscu… Los Angeles. Trasa Tychy-Warszawa-Kopenhaga-San Francisco-Los Angeles. Na lotniskach niezły tłok. Sprawdzanie paszportów, kontrole bezpieczeństwa, sprawdzanie paszportów, kontrola bezpieczeństwa i tak non stop… Pocieszające że wszystkich tak traktują. Nawet swoich. Wieczorem dotarliśmy do hotelu sieci „Quality Inn”. Jedna z najbardziej popularnych sieci w USA. Hotelik bardzo blisko lotniska co po długiej podróży jest super :).