Cuda natury

Dzisiaj kolejny upalny dzień. Termometr wskazuje zaledwie 43st. w słońcu to jakieś 55st. Wilgotność 1%. Cóż to dla nas. Damy radę. Najpierw rejs po jeziorze Powell`a widok na elektrownię oraz część Kanionu Antylopy. Następnie przemarsz do wspomnianego już kanionu z drugiej (suchej) strony. Bajkowa sceneria i zapierające dech w piersi formacje skalne. Zdjęcia niestety nie oddają wszystkiego. Na zakończenie niespodzianka. W upale i kurzu podążamy do „Końskiej Podkowy”. Po prostu „WOW!”. (Woli wyjaśnienia: zdjęcia wrzucam nieobrobione tylko z jednego aparatu. Niestety jakość nie jest taka jakbym chciał.)

 

Dodaj komentarz